Nazbierało mi się tyle resztek, ścinków, ścineczków, że nie mieszczą się w pudle . Postanowiłam jakoś to ogarnąć. Na zdjęciu dwa bloki , ale mam już trzy :) Jeden blok ma 40 x 40 cm i składa sie ze 144 kwadracików. Podoba mi się t zabawa :))))
Wychodzi ci pięknie Helenko, widzą po rozmiarze,że to zabawa dla cierpliwych. Też tak czasami dziubię, układałam na macie,spinałmm szpilkami, a potem wszystko mi się pomieszało przy zszywaniu i znowu wylądowało w pudełku, czeka na lepsze czasy
Też by mi się podobało, bo uwielbiam wykorzystywać wszystkie ścinki. Tym niemniej podziwiam Twoją cierpliwość, każdy kwadracik wychodzi gdzieś około 3,5 cm!!!!! Pamiętaj, żeby pokazać, końcowy efekt:)
Wychodzi ci pięknie Helenko, widzą po rozmiarze,że to zabawa dla cierpliwych. Też tak czasami dziubię, układałam na macie,spinałmm szpilkami, a potem wszystko mi się pomieszało przy zszywaniu i znowu wylądowało w pudełku, czeka na lepsze czasy
OdpowiedzUsuńTeż by mi się podobało, bo uwielbiam wykorzystywać wszystkie ścinki. Tym niemniej podziwiam Twoją cierpliwość, każdy kwadracik wychodzi gdzieś około 3,5 cm!!!!! Pamiętaj, żeby pokazać, końcowy efekt:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Nie wiem jak mozna miec tyle cierpliwosci do szycia takich maluszkow
OdpowiedzUsuńOkko, przecież nie " na piechotę ". To sposobem :)))
OdpowiedzUsuń